Zaczadzenie w Rumi
Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy policji oraz ekipy ratowniczo górniczej z Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej stwierdzono, że wcześniejsze przypuszczenia o ulatniającym się tlenku węgla okazały się słuszne.
Podtruciu uległy trzy dziewczynki, którym udzielono natychmiast fachowej pomocy. Przybyła z wejherowskiego szpitala ekipa po zaopatrzeniu dzieci zdecydowała, że nie zostaną one przewiezione do wejherowskiego szpitala, lecz do gdyńskiego Instytutu Medycyny Tropikalnej, gdzie znajduje się komora hiperbaryczna. Natomiast z ustaleń strażaków wynika, że stężenie tlenku węgla przekraczało wszelkie normy, a źródła jego ulatniania były aż dwa.
Przy tego typu zdarzeniu, w którym poszkodowani są ludzie wszczyna się postępowanie i dochodzenie policji tak też było i w tym przypadku.
Zatem zaniedbanie czy bezmyślność było przyczyną zatrucia się tlenkiem węgla trójki dzieci. Tlenek węgla czyli cichy zabójca jak się o nim mówi, nie zbierałby takich żniw, gdybyśmy tylko przestrzegali wszystkich zasad przeciwpożarowych i kontrolowali nasze piece i przewody kominowo- dymowe.